Hej...
Witam was serdecznie.
Pewnie wielu z was już słyszało o tragicznym wydarzeniu. Alan Rickman, świetny aktor, znany z m.in. "To właśnie miłość", "Szklana pułapka" i oczywiście "Harry'ego Potter'a".
Przegrał dziś walkę z rakiem. Jest już to kolejna, sławna osoba, która zmarła w tym roku przez tą chorobę.
Nie wierzyłam, że Alan nie żyje, jednak tak. Trzeba przyjąć tą wiadomość. Czuć, że on żyje nadal, tylko już nie przy nas. Ciężko pogodzić się z faktem, iż nie powstanie już żaden film z jego udziałem. Jest mi niezmiernie przykro. Był wspaniałym aktorem.
"Kiedy będę miał 80 lat, będę siedział w swoim bujanym fotelu i czytał Harry'ego Potter'a i moja rodzina będzie mnie pytać 'Przez te wszystkie lata?', a ja odpowiem 'Zawsze.'"
Niech nasze nadzieję, zgodne z tym co wierzymy, spełnią się i Rickman zazna pokoju.
Mam również nadzieję na lepszą przyszłość, że rak nie będzie już zabijał, ale uczcijmy chwilą ciszy wszystkich, którzy zmarli w tym roku. I nie tylko.
Spoczywaj w pokoju, Alan.
Dobry aktor. Naprawdę potrafił wczuć się w rolę. Szkoda, bo odszedł za wcześniej.
OdpowiedzUsuńWznieśmy dla niego różdżki /*
OdpowiedzUsuń