Strony

czwartek, 31 marca 2016

Podsumowanie miesiąca. Marzec 2016 + stosik na kwiecień #Córka Zeusa

Przeczytane książki 

"Eleonora i Park" ~ Rainbow Rowell ~ 2.03.2016   (Recenzja)
"Zabójczyni i imperium Adarlanu" ~ Sarah J. Maas ~ 3.03.2016  (Recenzja)
"Skąpiec" ~ Molier ~ 14.03.2016
"Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia"~ J. R. R. Tolkien ~ 31.03.2016 (Recenzja)

Ilość  przeczytanych stron

1 013

Ulubione cytaty z tych książek

"Eleonora i Park"


"Kiedy nie jesteśmy razem, wydaje mi się, że nie oddycham - wyszeptała. - Co oznacza, że kiesy widzę cię w poniedziałek rano, mija jakieś sześćdziesiąt godzin od czasu, gdy po raz ostatni zaczerpnęłam tchu. Pewnie dlatego jestem taka opryskliwa i łatwo się złoszczę. Gdy jesteśmy osobno, cały czas myślę tylko o tobie, a gdy jesteśmy razem, panikuję. Bo każda sekunda wydaje mi się tak strasznie cenna."

"Nie wiedziała, że istnieje coś gorszego niż egoizm"

"To nie tak, jak się wydaje, myślała, idąc na przystanek. I chciało się jej płakać, bo wiedziałam, że to niestety prawda.
Wkurzyło ją, że chciała płakać z takiego powodu"

"Zabójczyni i imperium Adarlanu" 

"Lubiła tę ciszę. Dzięki niej nie słyszała pytania najgorszego ze wszystkich - czy sama na siebie ściągnęła ten los?"

"To było polowanie i jej zemsta. Tylko jej."

"Nazywam się Celaena Sardothien - szepnęła. - I nie będę się bać." 

"Władca Pierścieni"

"Ziarenko odwagi żyje utajone (nieraz, co prawda, dość głęboko) w sercu najbardziej nawet spasionego i nieśmiałego hobbita i czeka na moment jakiegoś ostatecznego i rozpaczliwego niebezpieczeństwa, aby zakiełkować."

"-Cicho! - Odezwał się Gandalf (...) - Złe siły nie mają wstępu do tej dolina, mimo to nie należy ich wywoływać po imieniu. Władcą Pierścienia jest nie Frodo, lecz pan Czarnej Wieży Mordoru, a jego władza znów rozszerza się na cały świat. Jesteśmy w twierdzy. Dokoła niej gęstnieją ciemności.

- Gandalf wciąż nam powtarza wesołe nowiny w tym guście - rzekł Pippin (...)."

"Ale szukając towarzysza, bądź bardzo ostrożny w wyborze. Bądź ostrożny, zwierzając się bodaj najserdeczniejszemu przyjacielowi. Wróg ma wielu szpiegów i wiele sposobów, by podsłuchać twoje sekrety."

"Wolałem cię w bieli - powiedziałem.
Bieli! - krzyknął drwiąco. - Biel dobra jest tylko na początek. Białą tkaninę można ufarbować. Białą kartkę można zapisać. Białe światło można rozszczepić. 
Ale wtedy przestaje być białe - odparłem. - A kto psuje jakąś rzecz, żeby lepiej poznać jej istotę, ten zbacza ze ścieżek mądrości."

Stosik na kwiecień!


W moim stosiku na kwiecień znajdują się:

"Eve" Anna Carey

"Fangirl" Rainbow Rowell

"Pocałunek łowcy" Marjorie M. Liu

"Gra" Penny Jordan

Zaczynam od, jak widzicie, "Eve"





"Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia" J.R.R. Tolkien #Córka Zeusa



Trzy Pierścienie dla królów elfów
Siedem Pierścieni dla władców krasnoludów
Dziewięć Pierścieni dla ludzi
Jedyny Pierścień by wszystkimi rządzić

"Ale szukając towarzysza, bądź bardzo ostrożny w wyborze. Bądź ostrożny, zwierzając się bodaj najserdeczniejszemu przyjacielowi. Wróg ma wielu szpiegów i wiele sposobów, by podsłuchać twoje sekrety."

Tytuł oryginału: The Lord of the Rings. The Fellowship of the Ring
Seria: Władca Pierścieni
Tom: 1
Przekład: Maria Skibniewska
Wydawnictwo: MUZA SA
Ilość stron: 451

Frodo Baggins jest hobbitem z Shire. Mieszka ze swoim wujkiem Bilbo, który jest owiany tajemnicą. Mianowicie: spotyka się z dziwnymi osobami, jak czarodziej Gandalf, czy Krasnoludy, co zakłóca codzienności innych hobbitów. Słychać o nim różne plotki. W swoje 111 urodziny (i 33 Froda) znika, ofiarowując siostrzeńcowi Pierścień. 
Frodo musi przebyć niebezpieczną wyprawę wraz z przyjaciółmi: Samem, Pippinem, Merrym i Gandalfem, którego potem nie ma. Potem jest. Potem znów nie ma. 
Hobbitów ścigają Czarni Jeźdźcy, czyli Upiory Pierścienia, słudzy Saurona. Jest ich dziewięciu i chcą... Właśnie... Zdobyć Pierścień. 
Jednak powstaje Drużyna Pierścienia. Na wzór upiorów należy tam dziewięciu członków: dwójka ludzi: Aragorn i Boromir, krasnolud Gimli, elf Legolas, czarodziej Gandalf i hobbici: Frodo,  Sam, Merry oraz Pippin. Wszyscy podążą, aby zniszczyć Pierścień, stawiając czoła przeciwnościami losu i pokusami, np. ów Pierścień (wieeeem ciągle powtórzenia "Pierścień, Pierścień, Pierścień!). 

"Ziarenko odwagi żyje utajone (nieraz, co prawda, dość głęboko) w sercu najbardziej nawet spasionego i nieśmiałego hobbita i czeka na moment jakiegoś ostatecznego i rozpaczliwego niebezpieczeństwa, aby zakiełkować."

Jestem mile zaskoczona. Mimo, iż książkę czytałam naprawdę długo, to spodziewałam się nudnego dzieła, którego nie zrozumiem. Okazało się, że jest zupełnie odwrotnie! Tolkien zachwycił mnie pod każdym względem! Jest wręcz mistrzem krajobrazów, gdyż zazwyczaj za długie opisy natury mnie nużą, to w tej powieści nie były one za krótkie, ale w żadnym przypadku nienudne! Oczami wyobraźni przenosiłam się w kolejne miejsca, które zachwycały mnie swoim urokiem. Za to jest naprawdę ogromny, olbrzymi PLUS!
Co do bohaterów to nie ma o czym dyskutować. To co Tolkien wykreował (postacie, jak i miejsca) przewyższa wszelkie oczekiwania. Wszyscy mają swój charakter, a co najważniejsze historię! Nawet  mało ważna postać nie jest kimś wymyślonym na poczekaniu, żeby wypełnić kartkę, ale kimś wręcz realistycznym. Niektórych może odstraszyć ilość imion i nazwisk, zwłaszcza w przedstawianiu.. Tamten syn Tamtego, który był synem Tamtego z rodu Tamtego, ale moim zdaniem jest to właśnie wspaniałe!
Akcja czasami, ale tylko czasami szła trochę wolno [ale rzadko!], jednak to, co się działo po zwykłej wędrówce zapiera dech w piersiach. 
Troszkę brakowało mi Gandalfa... Uwielbiam tego czarodzieja! Jak już mówiłam pojawił się on na początku, potem zniknął, ale powrócił i... Znów go nie było... Jednak to tylko takie moje zdanie, które w sumie nie jest wielką przeszkodą i nie przeszkadza w czytaniu zanadto [ale i tak go uwielbiam!].
Jedynym minusikiem jest to, że książkę czytałam bardzo bardzo długo, choć miała tylko 451 stron! 
Dlatego moja ocena to:
9,5/10
Matko... Jak ja często daję tą ocenę xD
A wy? Czytaliście, bądź zamierzacie przeczytać jakieś dzieło Tolkiena?

"-Cicho! - Odezwał się Gandalf (...) - Złe siły nie mają wstępu do tej dolina, mimo to nie należy ich wywoływać po imieniu. Władcą Pierścienia jest nie Frodo, lecz pan Czarnej Wieży Mordoru, a jego władza znów rozszerza się na cały świat. Jesteśmy w twierdzy. Dokoła niej gęstnieją ciemności.
- Gandalf wciąż nam powtarza wesołe nowiny w tym guście - rzekł Pippin (...)."

sobota, 26 marca 2016

Wielkanoc 2016 #Córka Zeusa

Cześć wszystkim! 

Dzisiaj jest Wielkanoc! jeeej! 

Dlatego z tej okazji życzę wam... 
Dużo zdrowia
Szczęścia 
Pomyślności 
Czasu (w końcu nasi fikcyjni mężowie/żony muszą się czasem nami nacieszyć ;))
Wspaniale i rodzinnie spędzonych świąt 

Dużo książek 
Hajsu - na książki xD -
Piiiiisaaaaneeeeeekkkkk
Baaaraaaankaaaa
Bogatego zajączka (was już odwiedził? Mnie tak ;))

I wszystkiego wszystkiego wszystkiego najlepszego! 

piątek, 25 marca 2016

"Eragon" Christopher Paolini #Wampiratka



Hejo hej ^.^
Dzisiaj przychodzę do was z książką, którą (według mnie oczywiście) każdy miłośnik smoków powinien przeczytać!


Seria: Dziedzictwo
Tom: 1
Wydawnictwo: Mag
Ilość stron: 458

Eragon – bohater Paoliniego , młody wiejski chłopak znajduje niebieski kamień i przynosi go do domu. Ale zanim udaje mu się sprzedać go handlarzowi, z „kamienia” wykluwa się szafirowy smok, Saphira. Smoka próbuje ukraść zły Urgals, który brutalnie morduje wuja Eragona. Chłopcu i smoczycy w ostatniej chwili udaje się uciec. Od tej chwili Eragon poprzysięga zemstę mordercy wuja i wyrusza na wyprawę by uratować świat i stać się ostatnim legendarnym Jeźdźcem Smoków.
Poczekajcie, to nie wszystko.
Eragon jest związany z Saphirą magiczną mocą, psychiczną więzią , która wzmacnia ich wzajemną siłę lecz jest trochę...nieprzewidywalna. Król krainy, w której rozgrywa się akcja – Alagaesii – jest także Jeźdźcem, zaprzedał się jednak ciemnej mocy...W książce znajdujemy wszystko co niezbędne dla nowej generacji fantasy; wspaniałe walki , historyczne bronie, tajemniczy spisek i ... kobieta elf, która pojawia się w snach Eragona.


Zacznę od tego, iż według mnie Eragona czyta się bardzo przyjemnie. Jest napisany prostym stylem. Oczywiście zdarzają się błędy, ale można je wybaczyć ze względu na młody wiek autora. Kiedy to pisał miał tylko 15 lat! W kolejnych częściach autor wyrabia już sobie swój własny styl. Jest to typowe fantasy dla młodzieży. Schemat jest troszkę przewidywalny, lecz jak dla mnie i tak warto to przeczytać. Szczerze mówiąc, mimo iż jestem wielką wielbicielką smoków (kocham je od dzieciństwa *-*) to raczej niechętnie zabrałam się do tej serii. Jednak niepotrzebnie, ponieważ książka bardzo miło zaskoczyła moje serduszko ^.^ 
Film to zaledwie mała cząstka książki (co nie jest żadną nowością). Przyznam się, że najpierw obejrzałam film. Później dowiedziałam się, że większość osób również tak miała 'o'
Ocena: 8/10

niedziela, 20 marca 2016

Zombie Apocalypse Book Tag by Córka Zeusa

Witam was w Tagu, którego nazwę macie w tytule!
Ogólnie.
Chodzi w nim, iż wybieramy 5-10 książek [ja wybrałam 5] i losujemy którąś. Następnie otwieramy na randomowej stronie i imię bohatera, które będzie pierwsze przypasowujemy do danego członka naszej ekipy. Moje książki:

~ "W Pierścieniu Ognia"
~ "Więzień Labiryntu"
~ "Harry Potter i Komnata Tajemnic"
~ "Miasto Kości"
~ "Klątwa Tytana"



"Klątwa Tytana"

1. Osoba, która zginie jako pierwsza.

Luke. Jakoś nie będzie mi go brakowało. Nie przepadam za nim, więc... Papa Luke!

2. Osoba, której podstawisz nogę, aby uciec przed zombie.

Annabeth... Kurcze... Annabeth lubię i to bardzo... Chociaż ona jest mądra, więc powinna przeżyć... W końcu ważyło na tym moje życie! 


"W Pierścieniu Ognia"

3. Osoba, która pierwsza przemieni się w zombie

Mimo, iż kocham Peetę i to jest mój mąż, uważam, że jest to możliwe, gdyż... cóż... muszę przyznać, był lekkim fajtłapą. I tak będę za nim tęsknić :'( ♥

4. Osoba, która mi podstawi nogę, aby uciec przed zombie

Oj, Haymitch... Uznam, że byłeś po prostu zbyt pijany i nie myślałeś o tym, co robisz!


"Miasto Kości"

5. Drużynowy idiota

Hahahahahahha! Jace?! Naprawdę?! Coś chyba nie tak xD Wolałabym się nie przekonywać, co by zrobił, jakby się o tym dowiedział! Foch do końca życia xDD No.. Może krócej xD

6. Mózg drużyny

Alec.. W sumie książkę czytałam tak dawno, że nie jestem do końca pewna, czy by pasował... Chyba wolałabym jednak Jace, jako mózg... 

+ Matko... Uwielbiam filmowego Jace'a i serialowego Aleca ♥


"Więzień Labiryntu"

7. Drużynowy medyk

Alby był przywódcą i to rozsądnym i inteligentnym, więc sądzę, że nadałby się do tej roli.

8. Ekspert od spraw broni

Hm... Thomas pewnie dałby wszystkim elektromiotacz... Sądzę, że byłby średni... Ani dobry, ani zły...


"Harry Potter i Komnata Tajemnic"

9. Awanturnik drużyny

W sumie nie można powiedzieć, że Ron się nie wykłócał, ponieważ... Tak robił. Także może nie jest najgroźniejszy, ale umie się fochnąć... A do tego jeśli chodziłoby o tego następnego...

10. Kapitan drużyny

Em... To chyba JA powinnam nim być... Załóżmy, więc, że Draco jest moim zastępcą... To Ron jednak naprawdę może być awanturnikiem... A jeśli Malfoy miałby być kapitanem, a nie zastępcą to chyba szybciej rzuciłby wszystkich do zombie, żeby uratować swój tyłek... I tak go kocham ♥

Także... Tak prezentuje się moja drużyna. Sądzę, że nie jest kiepska, może jakoś udałoby nam się uratować. 
Mam nadzieję, że Tag wam się podobał. Do... Napisania? 






wtorek, 15 marca 2016

"Tajemnica Diabelskiego Kręgu" Anna Kańtoch #Córka Zeusa


Heeeeej...
Matko... Jak ja dawno to czytałam! Eh.. No cóż, mam nadzieję, że coś zapamiętałam, a was zapraszam na recenzję!


Tytuł oryginału: Tajemnica Diabelskiego Kręgu

Seria: 
Tom: 
Przekład: -
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 510

Anioły przychodzą na ziemię... Muszą odnaleźć Wybrańca, który stawi czoła złu... A dzieje się to wszystko kilka lat po wojnie. 
Nina, trzynastolatka, pamięta, jak po raz pierwszy je zobaczyła... Wydawało się to tak niedawno... 
Pewnego dnia dziewczynka zostaje wysłana do klasztoru [przez samego Anioła!], do małej miejscowości, Markoty. Poznaje tam dwunastkę innych dzieci. Wszystko jest normalne, póki nie znika jeden chłopiec, a Nina nie odkrywa tytułowego Kręgu.... Dlaczego ich tam ściągnięto? I jakie tajemnice dziewczynka musi odkryć?

"Jeśli jesteś niekochany i zapomniany, bądź przynajmniej rozsądny"

"Tajemnica Diabelskiego Kręgu" to była, chyba, pierwsza książka polskiego autora, która tak bardzo mi się spodobała! Ciągle trzyma w napięciu, aż czasem wydaje się lekko przerażająca [albo byłam młodsza jak to czytałam xD]. Ogólnie klimat, który stworzyła pani Kańtoch jest niesamowity i bardzo porywający. 

Ciągle odkrywamy nowe fakty, więc można powiedzieć, iż powieść ma formę detektywistycznej, co działa na jej korzyść. Przypominając, że główna bohaterka ma trzynaście lat, więc autorka nie dała jej pistoletu do zabijania złoczyńców, ani lizaka, żeby stała w kącie i tylko patrzyła.  Mimo iż, Nina jest bardzo inteligenta, zachowuje się dostosowanie, jak na swój wiek i nie jest przerysowane. Co do innych postaci to ich charaktery poznajemy od razu, jednak z biegiem wydarzeń możemy dowiedzieć się, że nie są tacy, jakby się nam wydawało.

Akcja jest również osadzona w ciekawym czasie. Powojennym, co naprawdę mnie zaskoczyło, ponieważ jak już mówiłam, czytałam ją, jak byłam młodsza uważałam, że takie książki są po prostu nudne. Ta natomiast tak mnie wciągnęła, że chodziłam z nią nawet do kuchni! [nie jest poplamiona ani trochę! jestem mistrzem!]

"Sporo ludzi jest interesujących po śmierci, a niektórzy nawet przed. Lecz ci w trakcie umierania nie są zbyt ciekawi."
.
W środku znajdziemy też całkiem dużo rysunków [spod ołówka Dominika Bronieka], które są klimatyczne, doskonale wpasowujące się do treści. 

Podsumowując. Jest to intrygująca, utrzymująca mroczny klimat książka, która bawi się z nami ciągle zbijając nas z tropu. Jest napisana prostym, aczkolwiek wciągającym językiem, od którego nie można się oderwać. Wbrew pozorom [Aniołom, Wybrańcom i złym demonom] mogę uznać, że jest CAŁKIEM [nie spodziewajcie się też 100%... może tak 45%...] oryginalna. 
Polecam szczerze ludziom, którzy tak jak kiedyś ja, nie znali bardzo ciekawych polskich książek!

***

8.5/10

"Bać się to umierać każdego dnia po trochu"

niedziela, 13 marca 2016

"Lek na śmierć" James Dashner "ZWYCIĘŻAJ ALBO GIŃ" #Córka Zeusa

Tytuł oryginału: The Death Cure
Seria: Więzień Labiryntu
Tom: 3
Przekład: Agnieszka Hałas
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Ilość stron: 384

W końcu są wolni, ale czy bezpieczni? Nie ma już być prób, w końcu mogą sami decydować o sobie. Jednak, świat nie jest już tym samym miejscem, co kiedyś.
Kolejna organizacja, tym razem Prawa Ręka, która ma zamiar przeciwstawić się DRESZCZu. Tylko komu naprawdę można ufać, i czy... DRESZCZ jednak jest dobry?



"Jakoś dostali się do środka. Zabierają mnie tam, gdzie żyją inni Poparzeńcy."

Dashner znów częstuje nas mnóstwem akcji i jej zwrotów. W sumie trylogia wygląda tak:
"Więzień Labiryntu": jest akcja, ale też momenty, żeby złapać oddech
"Próby Ognia": więcej akcji, możesz się udusić!
"Lek na śmierć": ...
Ciągle coś się działo, co z jednej strony jest plusem powieści, a z drugiej minusem. Dobrze, że nie wlecze się, zanudzając nas na śmierć, ale kurcze! Czasem jest to wręcz surrealistyczne i bezmyślne! Sądzę, że Dashner po prostu nie miał już pomysłów i chciał książkę zapełnić jakimiś fragmentami, które wymyślił na poczekaniu, żeby czytelnik się nie nudził. Oczywiście nie powiem, ze książka jest beznadziejna, ponieważ "Więzień Labiryntu" jest moją ulubioną serią i nie wszystkie momenty zostały zniszczone, gdyż jest wiele naprawdę dobrych, trzymających w napięciu i emocjonalnych wydarzeń.

Ciągle zadajemy sobie pytanie: czy DRESZCZ jest dobry? Kiedy już jesteśmy stuprocentowo pewni, autor daje nam epilog, który wszystko mąci i zostawia niedosyt! A to tylko obrazuje, jak bardzo pokochałam trylogię i chcę więcej? Nie! To pokazuję, że po prostu... Chcę znać odpowiedź! [Ale i tak się zakochałam!]

"Zabij mnie. Jeśli kiedykolwiek byłeś moim przyjacielem, zabij mnie."

Niewątpliwie książka niszczy serducho i to doszczętnie. [ i ten Gally: Hello! It's me!]. Sądzę, że przy tej właśnie części w środku mnie, kłębiło się najwięcej emocji, które musiałam  uwolnić. Na pewno jednej rzeczy nigdy Dashnerowi nie wybaczę, a spoilerować nie będę.
Teresa i Brenda nie irytowały już mnie tak bardzo, były po prostu mi obojętne. Nie przejmowałam się nimi zbytnio i nie cieszyłam, kiedy coś się udawało. Były bo były i tyle. Reszta bohaterów nie zmieniła się za bardzo, chociaż też nie są bez jakieś urazy po tym co przeszli [nadal uważam, że w "Igrzyskach Śmierci" zmiana psychiczna Katniss była najlepiej pokazana].
Podsumowując. Nie jest to najlepsza część historii, jednak nie zawiodłam się. Racja, załamała mnie miliony razy, że płakałam, jak dziecko, ale na końcu pojawiły się łzy radości, pomieszane ze smutkiem. Sądzę, że fanom trylogii ta część przypadnie do gustu, choć fajerwerków nie będzie. [Jest u mnie  jednak na drugim miejscu, najmniej podobały mi się "Próby Ognia"]

"Nienawidziłem każdej sekundy każdego dnia. I to wszystko to była... twoja... wina!"

9,5/10  ♥






sobota, 12 marca 2016

"Miasto Kości" Cassandra Clare #Wampiratka

Wiiiiitajcie!
Wiem, wiem... Jestem mało aktywna i prawie mnie tu nie ma. Przepraszam was za to. Próbuję to zmienić ale mi nie idzie :'( Naprawdę nie chce zawieść was oraz Runnerki no, ale nooo... Wybaczcie :/


Seria: Dary Anioła

Tom: 1
Ilość stron: 507

Clary Fray to dziewczyna ze skłonnością do wpadania w tarapaty. Niby zwykła nastolatka, ale już niedługo pozna prawde o swoich rodzicach i o sobie. Zostanie wciągnięta do innego świata, gdzie będzie się musiała nauczyć żyć. 

Tysiące lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Nocnymi Łowcami.

Ich zadaniem jest chronić nasz świat przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki.


Wydaje się, że motyw jest taki sam jak w większości książek. I nie będę się z tym spierać. Niby to samo. Z pozoru normalna dziewczyna, nagle okazuje się co innego, spotyka wspaniałego chłopaka itp. Jest to typowa książka dla nastolatek... Lecz mnie urzekł świat stworzony przez autorke, świat Nocnych Łowców. Ich zasady, tradycje, historie! Zakochałam się w bohaterach, ich charakterach, ogólnie wszystko! Czasami była przewidywalna, lecz to nie zniechęca! Naprawdę polecam Dary Anioła. Jest to jedna z moich ulubionych serii <3




Ocena: 9/10

PS: Kocham Maleca (Magnus + Alec) oraz Jace! Ah~














"Próby Ognia" James Dashner "WALCZ ALBO GIŃ" #Córka Zeusa



Tytuł oryginału: The Scorch Trials
Seria: Więzień Labiryntu
Tom: 2
Gatunek: dystopia, fantastyka postapokaliptyczna, przygoda, powieść młodzieżowa, fantastyka naukowa
Przekład: Agnieszka Hałas
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Ilość stron: 415

Thomas z innymi Streferami, którzy wydostali się z labiryntu, myśleli już, że to koniec. Jednak organizacja, która ich w to wpakowała, DRESZCZ, przygotowała dla nich Fazę Drugą.
Muszą się przedostać przez Ziemię zniszczoną i wysuszoną przez chorobę zwaną Pożogą, która zamienia ludzi w bestie, w... Poparzeńców... Labirynt to był tylko początek... W nim żyło się łatwiej...
Streferzy ciągle muszą uciekać. Kiedy już mają nadzieję na wolność, okazuje się, że dalej są tylko więźniami DRESZCZu, który przygotował dla nich więcej, trudniejszych pułapek. 

"- Może umrzeć. 
- Gorzej. Może to przeżyć."

Mimo wielu zagadek i zwrotów akcji ta część nie przewyższa pierwszej. Nie wspomniałam tutaj: [recenzja], że naprawdę nie przepadam za Teresą, a jeszcze teraz doszła Brenda! Naprawdę dla mnie dziewczyny w "Więźniu Labiryntu" to zgroza! Po prostu ich nie cierpię, nie znoszę! Wkurzają mnie w tych książkach najbardziej. Jak jeszcze w pierwszej części znosiłam Teresę to tutaj po prostu... egh! 
Na szczęście po troszeczkę [troszeczkę!] nużącym początku akcja się rozkręca, a Dashner kończy rozdziały na najbardziej emocjonujących fragmentach, przez co ciągle myślałam "Jeszcze ten jeden jedyny rozdział!" i ten "jeden jedyny rozdział" zmieniał się w pięć kolejnych. Do tego ciągle ktoś się nami bawi. Już nie wiadomo komu ufać... Kto tak naprawdę mówi prawdę? A kto wspomaga DRESZCZ? A może... DRESZCZ jest dobry?
Widać również zmianę w głównym bohaterze. Thomas nie jest już zagubionym nastolatkiem... Dobra... Nadal jest nastolatkiem, jednak stał się pewniejszy siebie i chyba nawet bardziej otwartym. 
Oczywiście, jak zawsze w książkach młodzieżowych, występuje tutaj trójkąt miłosny, który naprawdę był zbędny... Nic ciekawego nie wniósł, a nawet poczułam, że lekko autor go umieścił nie dopracowując do końca.


"Śmiało, umieraj razem z Thomasem. Ja wolę uciec po kryjomu i żyć później z wyrzutami sumienia"

9/10

Co nie zmienia faktu, że nadal kocham "Więźnia Labiryntu" ♥

I Newta xD *.*  ♥ ♥ ♥



piątek, 11 marca 2016

"Więzień Labiryntu" James Dashner "ZNAJDŹ WYJŚCIE ALBO GIŃ" #Córka Zeusa




















Hej!!!!!!!!!!! [tsa... jeszcze więcej tych wykrzykników dodaj...]
Dzisiaj w końcu [jako iż akurat mam czas] mogę napisać o książce, o której często paplam znajomym [no bo Newt no xd]. Dobra przejdźmy do recenzji!

Tytuł oryginału: The Maze Runner
Seria: Więzień Labiryntu
Tom: 1
Przekład: Łukasz Dunajski
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Ilość stron: 421


Thomas budzi się w ciemnym pomieszczeniu. W windzie. Nic nie pamięta - jedynie swoje imię. Kiedy w końcu szyb się otwiera, chłopak zauważa grupkę chłopaków w różnym wieku i różnego pochodzenia. Tak trafia do Strefy - terenu, na którym oni żyją, bodajże od trzech lat. Otoczona jest ona... Labiryntem. 
Wszyscy tak jak Thomas mają kompletną  pustkę. Jednak są zdeterminowani - muszą odnaleźć wyjście. Dlatego codziennie, tzw. Zwiadowcy wbiegają, aby przeszukać Labirynt. Jednak ciągle nie mogą znaleźć żadnych podpowiedzi.
Pewnego dnia winda przywozi dziewczynę z tajemniczą wiadomością. Co więcej prawdopodobnie jest ona... Martwa... Okazuje się również, że coś łączy ją z naszym głównym bohaterem. I to oni będą kluczem. 

"Czasami nie zwracasz zbyt wielkiej uwagi na rzeczy, których nie spodziewasz się zobaczyć" 

Na pierwszych stronach musimy szybko się ogarnąć, ponieważ zostajemy obsypani mnóstwem imion, takich jak: Thomas, Alby, Ben, Newt (♥), Minho, Zart... Ale też nazwami, których wcześniej nie widzieliśmy: Strefa, Streferzy, sztamaki, świeżuchy, klumpy, pikolone fuje, które są świetnie dopasowane, ponieważ dzięki nim widać dokładnie, że chłopcy stworzyli nową społeczność, a nie po prostu wyjechali na wakacje do labiryntu!
Chociaż postaci jest wiele to każda ma swój charakter i nie jest rozlazła. Podziwiam autora, że to wszystko mu się nie mąciło, ponieważ do końca bohaterowie byli doskonale wykreowani i nie mogę zarzucić, że Dashner się w tym pogubił, ponieważ cały czas ogarniał sytuację. 
Akcja była wartka, wręcz wciągająca, że naprawdę trzymała czytelnika przy książce. Kiedy czytałam tą powieść niemalże czułam ciarki przechodzące po plecach. W wielu sytuacjach byłam tak poruszona, że sama zaczęłam zadawać pytania: po co? jak? dlaczego?
Rzadko się zdarza, aby pierwsza część jakieś serii poruszyła  mnie tak bardzo, ale Dashner to zrobił! Już "Więzień Labiryntu" złamał mi serce, chociaż muszę przyznać, że akurat ten element jest często spotykany w książkach przygodowych dla młodzieży, jak np. w "Igrzyskach Śmierci".
Był także jeden fragment, który mnie znudził... Mianowicie, gdy Thomas był w labiryncie i wspinał się po [brakujemisłowabrakujemisłowa] lianach [?], aby obronić się przed Bóldożercami [potwory, które pojawiają się w labiryncie w nocy po zamknięciu się bram] i, owszem, trzymało to w napięciu, jednak troszkę mnie nudziło.


"Znowu odzywa się w tobie pragnienie śmierci? Chcesz się powłóczyć z Bóldożercami, a może wyskoczyć razem na piwo?"

9,5/10

♥ Newt ♥ Newt ♥ Newt ♥

Czy ktoś z was kocha Newta równie mocno jak ja? *.* ♥


czwartek, 10 marca 2016

Ogłoszenia parafialne #2 #Córka Zeusa

Hej, hej!
Chcę wam oznajmić, iż nie pojawiają się posty z pewnego powodu...
Długo zwlekałam, ale nareszcie...

CZYTAM TOLKIENA!

Mianowicie "Władcę Pierścieni", o którym na pewno napiszę! Na razie jestem nie przyzwyczajona do stylu pisania autora, więc 30 stron tej czytam, jak 50 innej. Jest naprawdę super ciekawa, ale to kwestia [kurde, kurde powtórzenie!] przyzwyczajenia.

Napiszę zapewne niedługo o czymś innym, żeby nie było pusto!

czwartek, 3 marca 2016

"Zabójczyni i imperium Adarlanu" Sarah J. Maas #Córka Zeusa

Tytuł oryginału: The Assassin and the Empire
Seria: Szklany Tron
Tom: dodatek czwarty (ostatni)
Przekład: Marcin Mortka
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 111


"Lubiła tę ciszę. Dzięki niej nie słyszała pytania najgorszego ze wszystkich - czy sama na siebie ściągnęła ten los?"

Celaena jest już  bliska wolności. Niedługo całkowicie uwolni się od Gildii, od Arobynna. Zamieszka z ukochanym. Jednak jest to trudniejsze, niż by się wydawało. Zapłata jest jednak duża, dlatego zabójcy muszą wykonać ostatnie zadanie, którego nie wykonał nikt. Wszyscy kończyli w okrutnych torturach.


"To było polowanie i jej zemsta. Tylko jej."


"Zabójczyni i imperium Adarlanu" jest ostatnią, ale nie najlepszą z czterech nowelek o przygodach młodej zabójczyni. Dzięki nim wszystkim "Szklany Tron" ujawnia przede mną wszystkie historie, o których Celaena przypominała w książce. 
Jak już wspomniałam... Ta część nie była najlepszą, ale też i nie najgorszą nowelką. Akcja czasami była przewidywalna, ale to tylko czasem ;) Zaczęła się bardzo przyjemnie, mieszkanie z ukochanym, a kończy się smutnym wydarzeniem, które można powiedzieć, jest wielkim wprowadzeniem do głównej serii. Arobynn okazał się być postacią nie tak wspaniałą, jak na początku wychwalała go główna bohaterka. Zrozumiałam, że jest idealnie wykreowanym manipulantem.  Natomiast Celaena od lekko zarozumiałej, pewnej siebie, odważnej, lubiącej luksusy bohaterce stała się... Nadal lekko zarozumiała, pewna siebie, odważna, lubiąca luksusy, ale szczerze kochająca.

Styl pisania autorki jest prosty i lekki, jednak chyba nie każdemu podpasuje... Może dlatego, tak długo zwlekałam z przeczytaniem "Szklanego Tronu", którego w ostateczności pokochałam?

Przy lekturze naprawdę nie da się nudzić, choć stron mamy niewiele. Autorka przygotowała dla nas wiele zagadek, tajemniczości i przygód, które nie pozwolą ci się oderwać od czytania!

Uważam, że jeśli seria o Celaenie Sardothien naprawdę ci się spodobała, to te nowelki są taką wisienką na torcie, która jest wręcz obowiązkowa, ale bardzo przyjemna.


"Nazywam się Celaena Sardothien - szepnęła. - I nie będę się bać." 

9/10

środa, 2 marca 2016

"Eleonora i Park" Rainbow Rowell #Córka Zeusa

"To nie tak, jak się wydaje, myślała, idąc na przystanek. I chciało się jej płakać, bo wiedziałam, że to niestety prawda.
Wkurzyło ją, że chciała płakać z takiego powodu"



Tytuł oryginału: Eleaonor & Park
Seria: -
Tom: -
Przekład: Magdalena Zielińska
Wydawnictwo: Moon Drive
Ilość stron: 357

Eleonora jest nowa w szkole i bardzo się wyróżnia. Ma tak rude włosy, jak nikt inny chyba nie miał. Nosi dziwaczne ubrania, nie ma figury top modelki i mnóstwo piegów. Od razu zostaje pośmiewiskiem. Jej problemy pojawiają się już w autobusie, kiedy nie ma gdzie usiąść. Wtedy pół-Azjata pozwala usiąść jej obok siebie.
Park nosi czarne ciuchy, w których wygląda doskonale, czyta mnóstwo komiksów. Nie jest zadowolony, że nowa dziewczyna siada obok niego.
Praktycznie wcale nie rozmawiają.
I tak rodzi się prawdziwa miłość dwójki, kompletnie różnych nastolatków.

"Kiedy nie jesteśmy razem, wydaje mi się, że nie oddycham - wyszeptała. - Co oznacza, że kiesy widzę cię w poniedziałek rano, mija jakieś sześćdziesiąt godzin od czasu, gdy po raz ostatni zaczerpnęłam tchu. Pewnie dlatego jestem taka opryskliwa i łatwo się złoszczę. Gdy jesteśmy osobno, cały czas myślę tylko o tobie, a gdy jesteśmy razem, panikuję. Bo każda sekunda wydaje mi się tak strasznie cenna." ~ Eleonora

"Eleonora i Park" jest książką nie tylko o miłości, ale o problemach w szkole i w domu. Eleonora tak naprawdę [nie licząc domu Parka] nie ma nigdzie miejsca. W domu przez partnera matki, w szkole przez wredne koleżanki. 
Powieść mnie wchłonęła! Nawet gdy ją zamykałam, widziałam rudą burzę włosów, albo czarne T-shirty z nazwami zespołów. 
Jest to jedna z najwspanialszych i najbardziej wzruszających historii miłosnych, które przeczytałam. Zaczynając ją, naprawdę nie spodziewałam się, czegoś takiego! 
Już w prologu mamy spoiler, że związek nie przetrwa, ale zakończenie było po prostu genialne! Genialne? Straszne! Strasznestrasznestraszne!!!
"Eleonora i Park" jest książką, dzięki której chyba zacznę czytać romansidła, ponieważ czuję, że jeszcze długo będę ją wspominać i nie zapomnę!

"Nie wiedziała, że istnieje coś gorszego niż egoizm"

8/10

"Tak właśnie się mówi: "To nie jest pożegnanie", gdy się człowiek zbyt boi stawić czoła prawdziwym uczuciom." ~ Eleonora

wtorek, 1 marca 2016

Podsumowanie miesiąca. Luty 2016 #Córka Zeusa

Luty mogłabym nazwać swoim ciekawym miesiącem. Przeczytałam książkę, która od tak dawna czekała na mnie na półce, przez którą dostawałam ochrzan od Wampiratki, że jej nie czytam, a którą tak pokochałam! Po drugie: w końcu w me ręce dostała się trzecia część "Monumentu 14", której przez kilka miesięcy ktoś nie oddawał do biblioteki!

Przeczytane książki

W ty miesiącu przeczytałam trzy książki. W roku szkolnym, w ogóle czytanie nie za bardzo mi wychodzi. Nadmiar obowiązków. A do tego jeszcze pojechałam na weekend do Torunia, gdzie przeczytałam... Uwaga, uwaga... 1 stronę! Jestem sobą załamana i wiem, że będę musiała to nadrobić! Przeczytane książki to:

"Szklany Tron" ~ Sarah J. Maas ~ 6.02.2016
"Zabójczyni i władca piratów"~ Sarah J. Maas ~ 10.02.2016 (Recenzja)
"Monument 14. Wściekły wiatr" ~ Emmy Laybourne ~ 20.02.2016
"Zabójczyni i Czerwona Pustynia" ~ Sarah J. Maas ~ 24.02.2016 (Recenzja)
"Zabójczyni i podziemny świat" ~ Sarah J. Maas ~ 28.02.2016 (Recenzja)


Ulubione cytaty z tych książek


"Szklany Tron"


"Wszyscy nosimy blizny, Dorian. Jedyna różnica polega na tym, że moje są bardziej widoczne od innych" ~ Celaena Sardothien

"Nazywam się Celaena Sardothien (...).  Choć moje imię właściwie nie ma znaczenia. Możesz nie nazywać Celaeną, Lilian albo suką, a ja i tak cię pokonam" ~ Celaena


"Zabójczyni i władca piratów"

"Jestem najlepszą zabójczynią świata (...) Nie boję się niczego.
Naprawdę? (...) Bo ja jestem najlepszym piratem świata i boję się wielu ludzi. To dlatego wciąż pozostaję przy życiu" ~ Celaena i Rolfe

"(...) dopiero gdy złapała go za gardło i ucisnęła wrażliwe punkty. Była przecież zabójczynią, a nie bezwzględną morderczynią"


"Monument 14. Wściekły wiatr" 

"Lecz kiedy już raz się zabije, dusza wypacza na zawsze. Jest jak przypalona patelnia - gdy tylko postawi się ją na ogniu, sama drży, nierówna, niespokojna." ~ Josie

"(...) obciełabym te koczki. Może próbowałabym zerwać sobie twarz. (...) Czasami pytam Boga, czy powinnam się zabić. Proszę Go o znak." ~ Josie

"Przepraszam, Lori, że masz koszmary. Przepraszam, że twój tata zginął, wpychając cię do samochodu. Przepraszam, że zamknęli wszystkich 0 razem - nie powinnaś tu być. Przepraszam, że nie mam dla ciebie i innych już nic. Przepraszam, że tylu umarło. Przepraszam, że umarłam" ~Josie


"Zabójczyni i Czerwona Pustynia"

"Wszystko zależy od tego, kto opowiada  historię" - Celaena

"Żebym nie zapomniała o czym? (...) O tym, że wszystko ma swoją cenę". - Celaena i kupiec

"Jeśli nauczysz się znosić swój ból, będziesz w stanie przetrwać wszystko. Niektórzy ludzie wchłaniają cierpienie, przyzwyczajają się do niego, a nawet zaczynają go kochać. Inni pogrążają się w rozpaczy lub jakoś o nim zapominają. Jeszcze inni przekuwają swój ból w gniew" - Niemy Mistrz

"Zabójczyni i podziemny świat"

"Chciałem, by przysiągł, że już nigdy więcej nie tknie cię nawet palcem. Powiedziałem, że wybaczę mu, jeśli mi to obieca" - Sam


"Cóż, ale ja przejmuję się tym, co myślisz o mnie. Przejmuję się tym tak bardzo, że zostałem na tym okropnym przyjęciu wyłącznie dla ciebie. Przejmuję się do tego stopnia, że pójdę na tysiąc podobnych, by móc cieszyć się tymi nielicznymi chwilami, gdy patrzysz na mnie z góry, jakbym liczył się mniej od brudu pod twymi butami." -  Sam

"Kocham cię - powtórzył i znów nią potrząsnął. - Od lat. A on cię skrzywdził i zmusił mnie do przyglądania się kaźni, bo od dawna zdawał sobie z tego sprawę. Al gdybyś miała wybrać, wybrałabyś Arobynna, a ja tego nie zniosę!
(...)
Jesteś przeklętym idiotą! - szepnęła Celaena, łapiąc go za materiał tuniki. - Jesteś kretynem, osłem i przeklętym idiotą!
Sam wyglądał, jakby został uderzony, ale dziewczyna nie przerywała. Ujęła jego twarz i dodała:
- Bo wybrałabym ciebie."


Obejrzane filmy

"The  Boy"  ~ 3.02.2016 (recenzja)
"Moje córki krowy" ~ nie pamiętam daty :p



Opublikowane posty

W tym miesiącu na blogu opublikowane zostały 8 postów. W tym 1 Tag, 1 ogłoszenie parafialne, 1 film, 1... dodatkowy post, oraz 4 książki