wtorek, 4 października 2016

- BYĆ WAMPIREM O IMIENIU BILL - |MARTWY AŻ DO ZMROKU| Charlaine Harris #Córka Zeusa

„Martwy aż do zmroku” jest popularną książką. Na jej podstawie powstał serial – „Czysta krew”, który mam zamiar obejrzeć.

Tytuł oryginału: Dead Until Dark
Seria: Sookie Stackhouse*
Tom: 1
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron:386
*Martwy aż do zmroku*U martwych w Dallas*Klub martwych*Martwy dla świata*Martwy jak zimny trup*Definitywnie martwy*Wszyscy martwi razem*Gorzej niż martwy*Dotyk martwych*Martwy i nieobecny*Martwy w rodzinie*Martwy wróg*Pułapka na martwego*Na zawsze martwy*After dead*

Sookie Stackhouse jest kelnerką. Mieszka w Luizjanie. Mimo iż jest atrakcyjną blondynką, cieszącą się powodzeniem, nie chodzi na randki. Dlaczego? Ma dar – potrafi czytać w umysłach, co znacząco ją odpycha, gdy wie, że facet myśli, np. o jej piersiach. Pewnego dnia do baru, w którym pracuje wchodzi wampir o dość nietypowym, jak dla wampira imieniu, Bill. Jest przystojny, a do tego Sookie nie może odczytać jego myśli.
Wszystko byłoby perfekcyjne, gdyby nie morderstwa dwóch (…trzech?) kobiet, ponieważ ludzie obwiniają o to wampiry.



Dlaczego sięgnęłam po tą książkę? Najpierw zauważyłam drugą część u Wampiratki, która zaintrygowała mnie śliczną okładką (cała seria jest piękna). Chciałam się zapoznać z tymi powieściami, spodziewałam się nieszablonowej historii, która pokaże mi wampiry w innej, rzadko teraz spotykanej odsłonie.
Cóż… Zawiodłam się.
Prawie nigdy nie odkładam książek, jeśli ich nie skończę. Tak… Teraz nie dałam rady i zostawiłam te 100 stron nieprzeczytanych. Powieść mi się tak dłużyła i ciągnęła, jak flaki z olejem. Styl pisania autorki wydawał mi się infantylny… Także, jakby pani Harris chciała wydać jakąś książkę dla dzieci, uważam, że byłaby naprawdę dobra.
Sookie jest nijaka, tak jak wszyscy bohaterowie. Nikt mnie nie zaskoczył, nikogo nie polubiłam, jak już to raz po raz ktoś mnie zirytował. Nie wczułam się w żadną postać, a ich wybory często były po prostu głupie.
A imię Bill kompletnie mi nie pasowało.

Dialogi, zwłaszcza pomiędzy Billem a Sookie były… Suche. Drętwe. Bez emocji.
Czytając ją, myślałam, że czytam opowiadanie nastolatki, a po chwili przypominałam sobie – hej! To jest książka! I to ta ciesząca się sławą!
Tak, no cóż. Mnie nie zachwyciła.
Może jeszcze kiedyś się za nią zabiorę. Zobaczymy, może bardziej mi się spodoba, bo teraz nie mogę powiedzieć nic więcej  - co chciałam, napisałam.
3/10
Jestem czasem zbyt łagodna…


Charlaine Harris – urodzona 25 listopada 1951 roku w USA. Pisze thrillery i horrory. Siedem jej powieści równocześnie znalazło się w bestsellerach „New York Timsa”. 

2 komentarze:

  1. Kurcze, słyszałam o niej, ale nie wiedziałam, ze jest taka zła :(
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie książka stała się bestsellerem... Mi nie podeszła, a żebym ja dała niską ocenę książce... Cóż, to się rzadko zdarza...
      Również pozdrawiam :D

      Usuń