środa, 4 listopada 2015

TOP 10 moich ulubionych paringów z książek #Córka Zeusa

Witam was w takim małym... czymś xD
Mianowicie w moich ulubionych książkowych paringach - jakkolwiek się to pisze xd. Myślę, że na początek każdego miesiąca zrobię taką małą odskocznie od codzienności,  a że listopad to miesiąc moich urodzin.... to czemu by nie romantycznie? Xd
1. Katniss i Peeta z "Igrzysk śmierci"
Jedna z moich ukochanych trylogii nie ma żadnego wyszukanego paringu, ale po prostu kocham Peetę! Peeta życiem!
2. Draco i Hermiona z "Harrego Pottera"
Taaa.... Chyba jeden z najpopularniejszych paringów, nie stworzony przez autora. Jeśli nie ogólnie! Dracona kiedyś nie lubiłam,  nie rozumiałam czemu dziewczyny się nim podniecają,  dopóki.... sama go nie pokochałam :D
3. Newt i Thomas z  "Więźnia labiryntu"
Ta trylogia wraz z panem Potterem i panią Everdeen zajmuje moje miejsce w małym serduszku, że brakuje go na inne rzeczy... Newta pokochałam od razu, więc... (NIE SPOILERUJ!) Gejaszków też kocham,  no więc no... xd
4. Draco i Harry z "Harrego Pottera"
Jak już mówiłam kocham gejaszków i Dracona i mój mąż tutaj pasuje i do Harrego i do Hermiony - i do mnie xd - także nic dodać nic ująć!
5. Rose i Adrian z "Akademii wampirów"
Akademie pokochałam niedawno,  ale... pokochałam! Dimke lubię,  ale nie szczególnie.  Adrian to jeden z moich mężów!  (Ilu ich masz?  Peeta, Draco,  Newt....)
6. Lissa i Christian z "Akademii wampirów"
Lissa od początku zdobyła moją sympatię,  tak jak Christian, którego z tej serii nie zamienilabym na nikogo innego!
7. Percy i Annabeth z "Percy'ego Jacksona"
Percy nie jest jednym z moich mężów :D (nareszcie!). Chętnie bym się z nim zaprzyjaźnila, ale całkowicie oddaję go Annabeth :D
8. Claire i Shane z "Wampirów z Morganville"
Shane jest typem bohatera, którego kocham od początku, więc żeby było łatwiej... przejdźmy dalej xd
9. Lena i Ethan z "Pięknych istot"
Tutaj rozpisze się więcej przy recencji, która niedługo się pojawi ;)
10. Newt i Minho z "Więźnia labiryntu"
Z Minho mogę się przyjaźnic, ponieważ ma charakter taki który lubię. Gdyby nie Newt mógłby się stać moim mężem,  no ale mój Newt...
To by było na tyle. Jak już mówiłam na początku miesiąca będę robiła takie "odskocznie". Mam nadzieję że wam się spodoba ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz