wtorek, 30 maja 2017

WRAP UP maj 2017



Hej, hej!
Kolejny miesiąc mija... Zbliżają się wakacje, chociaż to właśnie teraz odczuwam największą walkę z ocenami. Dlatego też zdarzają mi się dni, w których nie czytam praktycznie nic, ale sądzę, że wynik jest niezły!

1. "Exitus Letalis. Tom 4" Kattlett <- komiks (175) 6.05 
2. "The King Slayer. Królobójczyni" Virginia Bocker (392) 8.05 (RECENZJA)
3. "Ponad wszystko" Nicola Yoon (324) 9.05 (RECENZJA) 
4. "Legenda. Rebeliant" Marie Lu (299) 12.05
5. "Przebudzenie" Kelley Armstrong (328) 14.05 (RECENZJA)
6. "Misery" Stephen King (344) 25.05 (RECENZJA)
7. "Tęczowa książeczka" James (Juno) Dawson (293) 30.05\






Najlepsza majowa książka: "Misery" Stephen King
Najgorsza majowa książka: "Legenda. Rebeliant" Marie Lu

Łączna ilość stron: 2155
Co daje około 69 stron na dzeń

Blogowe sprawy :D


Opublikowane posty: 6
Recenzje: 4
Wyświetlenia: 406
Aktualnie:8228
Komentarze: 11

A jak wam poszedł maj? Ile książek przeczytaliście? :3
Dziękuję za wchodzenie na bloga, wszystkie komentarze, obserwacje i za czytanie naszych postów :D Życzę wam miłego, zaczytanego miesiąca! 

Córka Zeusa

czwartek, 25 maja 2017

73. O OBSESYJNEJ MIŁOŚCI DO KSIĄŻKI | "MISERY" | STEPHEN KING #CÓRKA ZEUSA


Przepraszaam! Wiem, że zaniedbałam troszkę naszego bloga, a tu już wybiło osiem tysięcy wyświetleń! Dziękuję wam bardzo, to wiele dla mnie znaczy! Jednak bez zbędnego przedłużania, zapraszam na kolejną recenzję książi Kinga :D

Tytuł oryginału: Misery
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka, Albatros
Ilość stron: 344
Seria: -
Tom: -

W książce wszystko poszłoby pewnie zgodnie z planem... ale w życiu, cholera, zawsze panował potworny bałagan.

Paul Sheldon to znany autor romansideł, w których główną bohaterką jest Misery Chastain. Jego książki zyskały dużą popularność, w większości wśród kobiet. Pewnego dnia Paul wsiada za kierownicę po alkoholu i ulega wypadkowi.
Mężczyzna budzi się w pokoju, którego nigdy wcześniej nie widział. Okazuje się, iż trafił on do domu byłej pielęgniarki, Annie Wilkes, która jest ogromną fanką historii o Misery. Jednak jej stanu nie da się nazwać zwykłym podziwem, tylko szaleńczym uwielbieniem.
Kiedy kobieta czyta ostatni tom serii Paula, w którym Misery ginie, wpada w szał. Torturuje pisarza, aby ten napisał kolejną część i przywrócił ją do życia.
Zmasakrowany już Paul odkrywa przeszłość Annie…

[...] jeżeli przez całe życie zakładasz, że musi się ci przytrafić tylko to co najgorsze, to przecież może się zdarzyć, że się czasem pomylisz

Jest to moja czwarta książka Stephena Kinga i jak na razie najlepsza! Zaciekawiła mnie już od pierwszych stron, mimo iż szybciej zaczęłam czytać dopiero po 200 stronie.
Największym plusem powieści są doskonale wykreowani bohaterowie. Dodatkowo przez większość  książki jest ich tylko dwóch, a znajdują się oni w jednym miejscu, czyli w domu Annie. Oboje świetnie wyrysowani, ale największe wrażenie zrobiła na mnie sama Annie. Bohaterka z kilkoma twarzami, brutalna, gdy się pojawia, ciarki przechodzą po plecach. Ta chora psychicznie postać ma mroczną, straszną, ale ciekawą przeszłość, którą z czasem poznajemy na kartach powieści.
Stephen King stworzył tu genialny klimat. Książka potrafi przerażać, ale wciąga nas do końca. Nie mogłam się od niej oderwać, ciągle coś pchało mnie, aby poznać losy Paula i Annie, sprawdzić, czy Sheldon wydostanie się z tego przeklętego domu, czy już nie zdąży…
Może to brzmieć dość nudnawo. Praktycznie cała akcja rozgrywa się w domu Annie, występuje dwóch bohaterów. Poszkodowany Paul musi znosić katusze, którymi częstuje go była pielęgniarka, ale nic bardziej mylnego. W pewnym momencie czułam w żołądku nieprzyjemne uczucie i chęć odstawienia książki, chociażby na moment, aby przetrawić to, co robiła Annie, ale nie potrafiłam, bo wciągnął mnie  wir wydarzeń.
Być może słyszeliście, że do kiosków trafiają teraz, co dwa tygodnie, powieści mistrza grozy. Właśnie pierwszą, jaka się pojawiła, jest „Misery” i właśnie stąd ją posiadam. Książka jest bardzo fajnie wydana. Ma twardą (i bardzo zachęcającą!) okładkę, a kartki są wręcz idealne! I w dotyku, i w wyglądzie, a do tego przecudnie pachnie!
Szczerze polecam wam „Misery”’ autorstwa Stephena Kinga, ale jeśli czytacie w większości młodzieżówki, a po poważniejsze książki sięgacie raz po raz, ale chcecie wciągnąć się w Kinga nie radzę od niej zaczynać, bo naprawdę może was znudzić, a tego naprawdę nie chcę! Jednak jeśli to nie ma być wasza pierwsza powieść tego autora to sięgnijcie po nią, jak najszybciej!

9/10

niedziela, 14 maja 2017

72. JEDNA Z NAJBARDZIEJ IRYTUJĄCYCH BOHATEREK ;_; | "PREBUDZENIE" | KELLEY ARMSTRONG #CÓRKA ZEUSA

Przepraszam za dość krótką recenzję, aczkolwiek to, co unałam za ważne, sądzę, że napisałam, a cała reszta.... Zapraszam na recenzję!


UWAGA! Książka jest kontynuacją serii, więc w recenzji mogą znaleźć się spoilery. Zapraszam do recenzji pierwszej części: "Wezwanie" Kelley Armstrong


Tytuł oryginału: The Awakening
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 328
Seria: Najciemniejsze moce
Tom: 2
*Wezwanie*Przebudzenie*Odwet*

Kiedy jej obecne życie straci blask nowości, zacznie dostrzegać rysy i szczeliny, a wpatrując się w nie, zrozumie prawdę.

Po ucieczce i rozstaniu się z chłopakami, Chloe, Rae i Tori, zdradzone przez ciotkę Chloe, zamknięte są przez ludzi z Lyle House. Niektórzy myślą, że to dobrze, wszystko zrobione jest z myślą o ich bezpieczeństwo, ale dziewczyna wie, że to nie prawda. Wraz z Tori uciekają z ośrodka, aby odnaleźć Simona i Dereka. Ludzie z Lyle House, natomiast, nie mają zamiaru na to pozwolić i tak zaczyna się pogoń za przyjaciółmi. Stawką w tej grze jest ich wolność.
Dodatkową trudność stanowi nadprzyrodzona moc Chloe, którą jest przywoływanie duchów zmarłych. Dziewczyna musi nauczyć się odróżniać ich między ludźmi prawdziwymi.

Jesteśmy kompletnie ześwirowani i kompletnie nie cool. Twoja popularność leci na łeb na skutek samego przebywania z nami 

Akcja książki zaczyna się praktycznie od tego momentu, w którym zakończyła się pierwsza część. „Wezwanie” nie było cudowną powieścią, o której nie zapomnę, ale sympatyczną, więc z chęcią sięgnęłam po „Przebudzenie” i cóż mam powiedzieć… Zawiodłam się…
Chloe zaczęła mnie tak irytować… Była tak głupia, lekkomyślna i infantylna, że miałam ochotę do niej podbiec i krzyknąć „Dziewczyno! Opanuj się!”. Reszta postaci… Cóż, pozostała, taka jaka była. Victoria nadal jest kreowaną na tą „wredną bez skrupułów”, Derek ten „milczący przystojniak”, a Simon „sympatyczny przystojniak”. Pod tym względem nic się nie zmieniło, nadal są szablonowi i nie pozostają w naszym sercu na dłużej.
Dialogi między bohaterami były bardzo amatorskie i martwe. Nie umiałam się w nie wciągnąć. Przelatywałam wzrokiem po tym, co mówili, myślałam „mhm, okej” i tyle. W większości rozmowy opierały się na kłótni Victoria kontra wszyscy inni, krzyczenie, bronienie, krzyczenie, bronienie Chloe. Właśnie! W książce główna bohatera, jak już wspominałam, postępuje tak głupio, ale wszyscy wokół jej bronią. Może nie licząc Victorii, która wkurzała mnie już czepianiem się, aby się czepiać, ale w tej kategorii się z nią zgadzam… Ludzie, ogarnijcie się! Chloe nie jest pępkiem świata!
Mimo tych dość poważnych błędów „Przebudzenie” jest książką łatwą, lekką, przyjemną mniej lub bardziej, którą czyta się błyskawicznie. Mnie zajęło to dzień, chociaż to może przez fakt, że na czytniku czytam powieści szybciej. W każdym bądź razie sądzę, że sięgnę po „Odwet”, czyli trzecią część Najciemniejszych mocy, aby przekonać się, czy autorka robi krok w przód, czy nadal będzie się utrzymywać na tym swoim bardzo przeciętnym szczebelku.


4/10

wtorek, 9 maja 2017

71. BRAK RYZYKA TO NAJWIĘKSZE NIEBEZPIECZEŃSTWO | "PONAD WSZYSTKO" | NICOLA YOON #CÓRKA ZEUSA


Tytuł oryginału: Everything, Everything
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 324
Seria: -
Tom: -

"Wszystko niesie z sobą pewne ryzyko. Nierobienie niczego też jest ryzykowne. Decyzja należy do ciebie."

Wielu z nas zapewne ma na coś alergię. Bodajże na pyłki, a może na jakiś składnik spożywczy. A teraz spójrzmy na to, że mielibyśmy być  uczuleni na wszystko.
Osiemnastoletnia Madeline wie co to oznacza. Nie może wyjść z domu, w którym
  co jakiś czas ma filtrowane powietrze, gdyż może się to zakończyć tragicznie. Całe dnie spędza czytając książki, grając z mamą w gry, rozmawiając z pielęgniarką, bądź na obserwowaniu sąsiadów przez okno. Krótko mówiąc: rutyna.
Dla młodej dziewczyny nie jest to zbyt komfortowe, aczkolwiek Madeline przywykła do takiego trybu życia i zaakceptowała to, rozumiejąc swoje położenie.
Pewnego dnia dziewczyna wygląda przez okno, jak zwykle, aby zobaczyć nowych sąsiadów. Nie wiedziała, że ten dzień zmieni jej życie. Madeline widzi przystojnego chłopaka, ubranego na czarno – Olly’ego. Początkowo piszą ze sobą maile i rozmawiają gestykulując przez okno (okno sypialni Madeline wychodzi na okno chłopaka). Jednak dzięki niemu Maddy rozumie, że jej życie nie dokońca ją satysfakcjonuje i uszczęśliwia.

"Dziwnie zdać sobie sprawę, że jest się gotowym umrzeć. To nie nagły przebłysk, cudowne olśnienie, ale powolny proces, jak uchodzące z balonu powietrze, tylko na odwrót."

Książkę czyta się po prostu błyskawicznie. Zajęło mi to dzień, ponieważ Nicola Yoon ma prosty i przyjemny styl pisania. Narracja jest pierwszoosobowa, więc natykamy się tu na młodzieżowy, lekki język. Do tego spotykamy tu notatki, zapiski, rysunki i tzw. „słownik Madeline”, przez co książkę pochłania się, nawet nie orientując się kiedy.
Postać Maddy podobała mi się pod tym względem, że mimo choroby nie miała ona żadnej depresji. Pogodziła się ze swoim losem. Uznała, że jest tak jak być musi i nie zmieni tego, buntując się przeciwko światu. Inne postacie też były w porządku, aczkolwiek nie bardzo zapadły mi w pamięć. Może jedynie fakt, iż każda ma swoją historię. Ojciec i brat Maddy zginęli w wypadku i została tylko z matką, Olly ma agresywnego ojca, a pielęgniarka Carla córkę, z którą marzy jej się kontakt, taki jaki ma Madeline ze swoją. Przez te sytuacje bohaterowie wydają nam się bardziej ludzcy i nikt z nich nie ma idealnego życia.
Końcówka była dla mnie zaskakująca i nie przewidziałam jej. Oczywiście nie powiem wam co się wydarzyło, bo nie chcę spoilerować tej powieści, ale zdziwiło mnie to co się wydarzyło. W międzyczasie możemy spotkać się z humorystycznymi wstawkami, przez co książkę jeszcze przyjemniej się czyta.
Dodatkową zaletą tej pozycji jest jej wydanie. Jak już wspomniałam, w środku znajdziemy jakieś notatki, maile i tym podobne, ale już sama okładka przyciąga oko, bo jest prześliczna. Jest dość gruba i ma skrzydełka. Strony też nie są cienkie i żółte, nie białe, więc wszystko jest super! ;)

Dlaczego mogę wam polecić tę pozycję? Książka jest lekka, czyta się naprawdę szybko, więc może zadziałać na zastój czytelniczy ;) Zawiera zaskakujące zakończenie i bohatera, a także nas rozweseli w pewnych sytuacjach :D

7/10

poniedziałek, 8 maja 2017

70. NADAL NIE LUBIĘ TEGO ZWIĄZKU ;-; | "THE KING SLAYER. KRÓLOBÓJCZYNI" | VIRGINIA BOECKER #CÓRKA ZEUSA



UWAGA! W RECENZJI MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOILERY, WIĘC JEŚLI NIE CZYTAŁEŚ PIERWSZEGO TOMU ZAPRASZAM DO WCZEŚNIEJSZEJ RECENZJI

"Znów jestem tu, gdzie spędziłam dzieciństwo, gdzie tak często towarzyszył mi Caleb. W miejscu, gdzie się ta historia zaczęła i gdzie, jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, znajdzie swój koniec,"

Tytuł oryginału: The King Slayer
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 392
Seria: Łowczyni*
Tom: 2
*The Healer*Łowczyni*Królobójczyni*

Mimo iż, Elizabeth Gray, zyskała nowych przyjaciół w świecie czarowników, większość i tak widzi w niej zagrożenie – w końcu jeszcze nie dawno na nich polowała. Dlatego staje przed radą, czy warto jej ufać, czy będzie to dla niej zgubne. Aby to uzyskać Elizabeth musi zabić jej dawnego mistrza, Blackwella, który planuje wojnę z czarownikami. Zadanie jest o tyle trudniejsze, że bohaterka przekazała swoje znamię jej ukochanemu Johnowi, który przez jego posiadanie, zaczyna się zmieniać.

 "Mam ochotę powiedzieć mu, by uważał. Chcę mu wytłumaczyć, jak to jest. Najpierw zabija się z konkretnych powodów, a potem wystarczy byle wymówka. Wreszcie zabija się ot tak, po prostu, i z każdym odebranym życiem traci się, kawałek po kawałku, własną duszę."

Książka wciągnęła mnie mniej niż poprzedni tom, aczkolwiek i tak mnie uwiodła. Styl pisania pani Boecker, mimo iż prosty, to jednak opisy są chyba największą zaletą książki. Nie są one tak rozbudowane, aby zajmowały trzy czwarte rozdziału, jednakże są zbudowane w taki sposób, abyśmy przenosili się wir walki.
Tak jak w pierwszej części główna bohaterka była naprawdę niezła, polubiłam ją, za to w tym tomie była dość męcząca.

„Wstyd mi za swoje dąsy, lecz nie do tego stopnia, by przepraszać.”
„Już mam powiedzieć, że lepiej będzie jak pójdę. Ale – jak zawsze, gdy zostaję, mimo iż wiem, że powinnam iść – nie wychodzę.”
„Współczuje mi, a nie znam większego upokorzenia niż cudze współczucie.”

„Wsuwam się w pustą ławkę – wszystkie są puste – (…)”

To tylko kilka przykładów głębszych przemyśleń Elizabeth, których po prostu nie mogłam ominąć w tej recenzji.
W trakcie historii poznajemy też Malcolma, władcę, który, bodajże, był wcześniej tylko wspomniany. Dowiadujemy się więcej o tym, jakim był królem, przed rządami Blackwella, oraz zagłębiamy się w stosunki jego i Elizabeth. Tak, jak na początku myślałam, że Malcolm jest typowym, okrutnym władcą, z którym trzeba walczyć i który wykorzystał biedną, młodą łowczynię to, gdy go poznałam, okazał się być naprawdę świetnym bohaterem i nawet dobrym człowiekiem. Zaliczył się też do grona moich ulubionych bohaterów serii. Niestety, zabrakło mi George’a, którego bardzo polubiłam. Pojawił się tylko na chwilę na początku i pod koniec.

"Jasno, zbyt jasno, ponieważ w sercu niosę ciemność."

Nadal nie lubię związku Elizabeth i Johna, a jest go w tej części naprawdę dużo i bardzo się rozwija. Słyszałam, jak w mojej głowie coś krzyczy: „Nie! Nie róbcie tego! To jest złe!”, gdyż jest to chyba jeden z moich najmniej lubianych książkowych związków.
Szokujące było zachowanie Johna, które zmieniło się pod wpływem znamienia, otrzymanego przez Elizabeth. Ten słodki, lekko bezbronny uzdrowiciel stał się nadpobudliwym i groźnym wojownikiem. Aż mi się smutno robiło, mimo iż, troszkę się powtarzam, nie kibicuję im, to jego teksty do dziewczyny były naprawdę bolesne. Co nie zmienia faktu, iż ona w kilku sytuacjach też nie postąpiła, moim zdaniem, słusznie.
W pierwszym tomie dzieje się chyba więcej, ponieważ widzimy Elizabeth jeszcze jako łowczynie, w więzieniu, jej uratowanie i bycie wśród czarowników, zdradę Caleba, a tutaj mamy w większości przygotowanie do wojny i walkę między nimi, a Blackwellem i poddanymi mu łowcami. W połączeniu z bardzo dobrym stylem autorki (który nadal się tu utrzymuje) było to naprawdę fajne, jednakże       pierwsza część bardziej przypadła mi do gustu.


8/10

Widziałam w internecie okładki "The Healer", która będzie prequelem Łowczyni! Już nie mogę się doczekać!

A wy czytaliście serię Virgini Boecker? Czekam na wasze opinie! :D

czwartek, 4 maja 2017

2. BOOK HAUL KWIECIEŃ 2017 #CÓRKA ZEUSA


Hej hej!
Mam nadzieję, że wszystko u was jak najlepiej, a książkowe życie rozkwita *nie tak jak mi*.
Witam was w drugim book haulu. Kurcze, pierwszy był dość dawno temu bo w styczniu (KLIK DO PIERWSZEGO BOOK HAULU), ale w końcu zakupiłam odpowiednią ilość książek, bo wiecie... Głupio mi robić book haul i pokazać wam jedną książek... Także zapraszam do obejrznia moich kwietniowych zdobyczy. Jeśli natrafiliście kiedyś na którąś z tych pozycji, albo już ją czytaliście, bądź macie taki zamiar, dajcie znać w komentarzach!


1. "Girl Online" Zoe Sugg
PENNY MA PEWIEN SEKRET
Pod ickiem Girl Online Penny dzieli się na blogu najsktytszymi myślami o przyjaźni, chłopacach, szkolnych dramatach, swojej szalonej rodzince i atakach paniki, które skutecznie komplikują jej życie.
Kiedy sptawy osobiste Penny przybierają naprawdę zły obrót, rodzice zabierają ją do Nowego Jorku. Tam Penny poznaje Noah - przystojnego gitarzystę. Zaczyna się w nim zakochiwać, co szczegółowo opisuje na swoim blogu.
Ale Noah też ma sekret. Sekret, który może doprowadzić do ujawnienia tożsamości Girl Online i bezpowrotnie zniszczyć największą przyjaźć Penny.
2. "Rywalki" Kiera Cass <- przeczytana, zdobyta jako prezent dla mamy :3
Nigdy nie zazdrościłam szlachetnie urodzonym.
Nie pragnęłam zostać wybrana.
I nie chciałam brać udziału w konkursie, w których stawką jest małżeństwo z księciem...






3. "Czerwona królowa" Victoria Aveyard <- przeczytana, prezent
MIESZKAŃCY NORTY dzielą się, ze względu na kolor krwi, na Srebrnych - arystokratów o nadprzyrodzonych umiejętnościach i Czerwonych - zwykłych ludzi wykorzystywanych jako tania siła robocza i przymusowo wysyłanych na wojnę, która toczy się od prawie stu lat.
Właśnie taki los czeka wkrótce siedemnastoletnią Mare Barrow. Wydaje się, że dziewczyna ma jedynie złodziejski talent, ale gdy trafia na królewski dwór jako służąca, odkrywa w sobie moc, która dla Srebrnych stanowi ogromne niebezpieczeństwo.
Tymczasem w wyniszczonym kraju robi się coraz bardziej niespokojnie. Na sile przybierają ataki tajemniczej Szkarłatnej Gwardii walczącej o wyzwolenie Czerwonych
4. "Opowieść o dwóch miastach" Charles Dickens
Paryż i Londyn w przededniu Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Ten burzliwy okres ukazany jest przez pryzmat losów młodego francuskiego arystokraty, niesprawiedliwie uwięzionego lekarza, jego córki i angielskiego prawnika. Po osiemnastu latach spędzonych w Bastylii doktor Manette wychodzi na wolność. Szczęśliwie, już na angielskiej ziemi, rozpoczyna drugie życie u boku córki Lucie. Tam przecinają się drogi dwóch mężczyzn: zbiegłego z Francji Karola Darnaya i błyskotliwego adwokata Sydneya Cartona, samotnika i pijaka, których połączy miłość do jednej kobiety - córki doktora. Wsuktek dramatycznego splotu okoliczności bohaterowie są zmuszeni porzucić spokojne ulice Londynu i przybyć do Paryża pod rządami krwawego terroru. Porwani w wir wydarzeń zostaną poddani ciężkiej próbie.
5. "Exitus Letalis. Tom 1" - przeczytane, zakupione aby uzupełnić kolekcję, komiks
Czasy współczesne. Cierpiąca na narkolepsję Eva Monroe właśnie skończyła studia psychologiczne. Na zlecenie pewnej tajnej organizacji wyjeżdża do Norwegii. W ciągu roku musi odkryć tajenicę mieszkańców rezydencji "Nulfheim". Spotkanie z sześcioma mężczyznami, którzy przeżyli piekło II wojny światowej, jest dla niej wielkim zaskoczeniem. Spodziewała się ujrzeć starszych panów, ale to, co zobaczyła, przerosło jej wszelkie oczekiwania.
Czy zdolność widzenia przeszłych zdarzeń pomoże Evie w rozwiązaniu tej niecodziennej zagadki? Czy genialna, choć niedoświadczona, dziewczyna poradzi sobie z tak trudną misją?

Dzięki za przeczytanie! :D Pamiętajcie, aby pozostawić po sobie ślad w postaci komentarza, a żeby być na bierząco - zaobserwuj naszego bloga :3

Miłego dnia :)
Córka Zeusa

środa, 3 maja 2017

WRAP UP KWIECIEŃ 2017

Heeeej!
Jak wam poszły egzaminy? I jak wam minęła majówka? Rozwijała wasze czytelnicze życie, czy tak jak ja zrobiliście sobie odpoczynek i odłożyliście książki?
Jeśli chodzi o kwiecień to do bloga dodałyśmy nową serię postów "Luźne pogadanki", które będziemy pisać razem, niestety, tym razem musiałyśmy go podzielić na dwie części, więc jeśli chodzi o zdanie Deryn Sharp na temat "niszczenia książek" to jeszcze się pojawi, a tu odnośnik to zdania Córki Zeusa - KLIK
Tak jak pisałyśmy w ostatnim Wrap Upie czekamy na pytania, aby zrobić Q&A, który nie musi poruszać tylko i wyłącznie tematy książkowe, więc zachęcamy do zadawania pytań w komentarzach.

Kwiecień nie jest miesiącem zbyt atrakcyjnym, chociaż spodziewałam się, że będzie gorzej. Także nie załamujmy się i przejdźmy do podsumowania :D

1. "Koralina" Neil Gaiman (169) - 7.04 (RECENZJA)
2. "Pretty Little Liars. Zabójcze" Sara Shepard (317) - 11.04 
3. "Wezwanie" Kelley Armstrong (355) - 17.04 (RECENZJA)
4. "Lewiatan" Scott Westerfeld (415) - 29.04
5. "Exitus Letalis. Tom 3" Kattlett (183) - 30.04



Najlepsza kwietniowa książka: "Koralina" Neil Gaiman
Najgorsza kwietniowa ksiażka: "Pretty Little Liars. Zabójcze" Sara Shepard

Łączna ilość stron: 1439
Co daje około 47 stron na dzień

Blogowe sprawy :D

Opublikowane posty: 5
Recenzje: 2
Wyświetlenia: 244
Aktualnie:7822
Komentarze: 5

Mam nadzieję, że przyszły miesiąc będzie bardziej owocny i w książki i odnośnie bloga :D

Miłego dnia! :3
Córka Zeusa