piątek, 24 marca 2017

67. ZAGLĄDAJĄC DO ŚWIATA SIMONA | "SIMON ORAZ INNI HOMO SAPIENS" | BECKY ALBERTALLI #CÓRKA ZEUSA



Blue mówił o oceanie oddzielającym ludzi. I że w tym wszystkim chodzi o to, by znaleźć brzeg, do którego warto będzie dopłynąć.
Tytuł oryginału: Simon vs. The Homo Sapiens Agenda
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Ilość stron: 296
Seria: -
Tom: -


Simon jest zwykłym, młodym chłopakiem. Przed wszystkimi ukrywa swoją orientację seksualną. Wszystkimi oprócz jednej osoby…
Jest nią Blue, chłopak, z którym Simon nigdy się nie spotkał. Nie wie też do końca kim on jest, ani jak się nazywa. Komunikują się mailowo i chociaż oboje się nie widzieli, ufają sobie i opisują wzajemnie swoje życie.
Wszystko układa się świetnie. Simon spotyka się z przyjaciółmi, zaczyna czuć do Blue coś więcej, aż do chwili gdy… Ktoś znajduje maile chłopaków. Zaczyna szantażować Simona, ma on pomóc mu poderwać swoją przyjaciółkę, Abby, w zamian nie zdradzi nikomu, że jest gejem. Zadanie jest dość trudne, kiedy dziewczyna nie interesuje się szantażystą ani trochę…

- Co to jest Dementor?Nie. Nie wierzę.- Nie jesteś już moją siostrą.- Aha, czyli coś z Harry'ego Pottera.

Wow. Wyznam wam, że nie spodziewałam się, że ta książka aż tak mnie wchłonie. Przeczytałam wczoraj prawie całą (dziś doczytałam te 30 stron ;)). Powieść może przypaść do gustu wielu osobom, gdyż posiada bardzo prosty język, realnych bohaterów, wartką akcję, a do tego czcionka jest duża, więc przyjemna. Styl pani Albertalli jest… na czasie. Tak to ujmę, gdyż najlepiej opisuje to tę książkę. Na czasie. Prosty, młodzieżowy język, jak i wiele czynników, które sprawiaą, że odnosimy wrażenie, iż dzieje się to naprawdę. Tak odczuwałam wszystkie wspomnienia o Harrym Potterze, Igrzyskach Śmierci, a nawet My Chemical Romance!
Całemu ogólnemu wrażeniu dopełniają wyjątkowo realne postacie. Czułam, że Simon mógłby się znajdować w moim otoczeniu. Zresztą nie tylko on. Tutaj wszyscy wydawali się normalnymi nastolatkami z twojej szkoły. Do tego wszyscy (czyt. Simon, Lea, Nick, Abby itp.) są tak sympatyczni i mają tak silną, fantastyczną więź, że po prostu miło się o tym czyta!
Cała książka ciągnie ze sobą zagadkę. Kim jest ów Blue. Wiadomo, że chodzi on do szkoły Simona. Miałam trzy typy, kim może być chłopak i powiem wam… Nie zgadłam… Nie był to żaden z nich… Smuteczek.
Simon ma problemy. Posiada je jak każdy z nas, ale nie jest bohaterem, który robi z tego powodu ogromną aferę, załamuje rączki i (jako iż zawarta jest tu narracja pierwszoosobowa) rozwodzi się nad tym dwadzieścia stron. Nie. Simon, owszem, stara się je rozwiązać, ale przyjmuje je po ludzku, nie sztucznie, aby tylko się coś działo.
Nie jest to książka akcji, czy fantasy, ale bardzo przyjemna obyczajówka, która umie rozweselić, czy wprawić w zdumienie. Nie wiem, czy była dla mnie, aż tak przegenialna, abym nie wyrzuciła jej z pamięci przez lata, aczkolwiek bardzo miło spędziłam czas z Simonem. Jeżeli poszukujecie książki „na czasie”, której akcja dzieje się w naszym, realnym świecie, poczytać o zwykłych nastolatkach, poznać świat ze strony homoseksualisty to naprawdę polecam, bo warto sięgnąć po „Simona i innych homo sapiens”!
8/10

A jak wam podobała się historia Simona?

Piszcie śmiało wasze opinie!

2 komentarze:

  1. Nie maiłam jeszcze okazji przeczytać, ale bardzo bym chciała :D Zapowiada się całkiem ciekawie ;P

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń