sobota, 20 sierpnia 2016

"Greccy bogowie według Percy'ego Jacksona" Rick Riordan, John Rocco #Córka Zeusa

Wiem… Troszkę zaniedbałam bloga za co bardzo, ale to bardzo was przepraszam.
Jednak już wspominałam… Wakacje spędzałam z rodziną, mniej czytałam, oszczędzałam oczy (wooow), ale teraz to zmieniam i znów się zaczynam angażować! Zapraszam do recenzji!

Tytuł oryginału: Percy Jackson's Greek Gods
Seria: -


Tom: -
Przekład: Agnieszka Fulińska
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 410

W razie gdybyście mnie nie znali – nazywam się Percy Jackson. Jestem nowoczesnym herosem – pół boskim i pół śmiertelnym synem Posejdona – ale nie zamierzam mówić tu wiele o sobie. Moje dzieje zostały już spisane w kilku książkach, które są całkowicie fikcyjne (mrug, mrug), a ja jestem tylko bohaterem literackim (ekhm – taaa, jasne – ekhm)

Percy’ego można poznać z serii Ricka Riordana, np. „Percy Jackson i bogowie olimpijscy”, gdzie poznajemy losy młodego herosa, który musi walczyć z potworami i… Stawiać czoła bogom, którzy mają charakterki.
Możemy się tego dowiedzieć właśnie z tej książki. Sam Percy opowiada nam mity aż od początku świata, jednak w bardzo łatwym i przyjemnym języku. I, mimo, że książka ma ponad 400 stron czyta się ją błyskawicznie (czego nie widać przez to, że byłam na wakacjach, ale ciii…).

Hermes zajmował się również prowadzeniem dusz zmarłych do Podziemia. Był osobistym kurierem Zeusa, noszącym wszystkie listy szefa dookoła planety z gwarancją dostawy w jeden dzień. Był także bogiem (weźcie głęboki oddech) handlu, języków, złodziejstwa, hamburgerów, podstępów, elokwencji, uczt, hamburgerów, gościnności, psów stróżujących, ptaków wróżebnych, gimnastyki, zawodów sportowych, hamburgerów, hamburgerów i wróżenia z kości do gry.
Dobra, te hamburgery to wrzuciłem po to, żeby sprawdzić czy czytacie z uwagą.
A po za tym jestem głodny.

Jeśli interesuje was mitologia, ale ciężko wam się ją czyta to sięgnijcie po „Greckich bogów według Percy’ego Jacksona”, gdyż powieść was nie zawiedzie. Poznacie bogów i to od osoby, która poznała ich osobiście…
Percy nic nie ukrywa. Jest szczery (i odważny, bo gdy jakiś bóg się dowie o niektórych sprawach to… Powodzenia, Percy!).
Jest też mnóstwo wspaniałych ilustracji Johna Rocco. Swą pracę wykonał doskonale. Cała szata graficzna książki jest cudowna, jak wiele książek Riordana.  
Polecam wam książkę gorąco! 


9,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz